„….Wyszliśmy, zatrzasnęliśmy drzwi, żeby iść dalej i nie wracać. Teraz tęsknimy i czasem wracamy tylko na chwilę „do domu” – pod wodę.”

Zawsze fascynował mnie świat pod wodą. Krążyłem wokół Zakrzówka, aż w końcu udało się! Nurkowałem ile mogłem. Od przeszło 15 lat zabieram ludzi z niepełnosprawnością pod wodę, aby doświadczać wspólnie nieważkości, wody i innej czasoprzestrzeni.
Dobrze być pod wodą i nad nią w dobrym towarzystwie dlatego ciągle HSA. Tu odpoczywam, spoglądam przez szkło MNIEJSZEGO BŁĘKITU i widzę, że wszystko jest możliwe!